Mieleccy Otaku

Prinsu

Czy tylko ja jestem załamany śmiercią Gabriela? [*]
Poryczałem się na tym odcinku, poważnie. Uwielbiałem go, to jak bawił się Winchesterami, to w jaki sposób dawał im lekcje i uświadamiał im ich słabości i zadanie, jakie przed sobą mają. A jego sztuczki w Zmienianie kanałów były świetne. Albo jak uśmiercał Dean'a w jednym odcinku ponad sto razy, aby pokazać Samowi, że jego brat jest jego największą słabością.
Boże, jaki mi smutno teraz T^T Jego śmierć była poruszająca. Choć nie mogłem się nie zaśmiać podczas oglądania przez Winchesterów filmu z udziałem mojego cudownego Archaniołka. *chlip*

Lirin

Do tego jeszcze nie doszłam xD Jestem w 4 sezonie xD zaraz tam będę daj mi ok tygodnia xD na razie bili się o Annę tą anielicę co Dean ją przeleciał xD

Prinsu

I wiedząc, że jeszcze nie skończyłaś Supernatural weszłaś w dział ze SPOILERAMI? Podziwiam!

Anna to straszna suka.. Na szczęście się jej pozbył Michałek *^*

Lirin

xD wiem wiem, Nigdy nie oglądałam ani nie czytałam również Gry o Tron a już wiem, że autor wszystkich pozabija, kolega (nie tylko Neko na blogu) już mi ośmielił się to "wyjawić" Ale jestem w 4 seoznie xD A jeśli się ni mylę to Ty jesteś w 5-6 ? :D

Prinsu

Szósty sezon zaczynam, a w Grze o tron utknąłem.. nie pamiętam już gdzie, chyba trzeciego sezonu nawet nie skończyłem. Za to w Supernatural to uwielbiam pierwsze trzy sezony, są świetne, w czwartym zaczyna się już za dużo na temat archaniołów, Lucyfera i wszystko właściwie krąży wokół jednego z małymi przerwami na zabicie jakiegoś paskudztwa.

Lirin

No, tu masz rację... takie to pokićkane, nie mogliby to już, że te pieczęcie są ? A nie jakieś przerwy na zabijanie poskództw

Prinsu

Osobiście to te przerwy uwielbiam bo bym się zanudził na śmierć i nigdy bym nie dotarł do piątego sezonu. Przy serii trzymają mnie właśnie te odskocznie od zabijania tylko demonów i prób powstrzymania Apokalipsy.